sobota, 27 grudnia 2008

...

/czarny golf-no name-lokalny sklep/spódnica-jane norman-sh/rajstopy-hm/buty-milledue/zegarek-staroć rodzinny/

To kolejne świąteczne przebranie. Spódnicę wykopałam kiedyś w jakieś stercie lumpeksowych łaszków. Jest bardzo fajna miękka, sięga gdzieś do połowy uda. Rajstopy to prezent choinkowy:) Strasznie chciałam mieć takie grubaśne i mam. A w butach zakochałam się kiedy tylko je zobaczyłam.To lakierki na niedużym obcasie z zamszopodobną kokardką. Planowałam zakup popielatych ale jak na złość (co mnie zresztą nie dziwi) nie było odpowiedniego rozmiaru. Ja mam zawsze problem z butami, bo mam baardzo wąską stopę i absolutnie wszystkie buty mnie obcierają, rzadko kiedy uda mi się dopasować but tak żeby się trzymał na nodze jak należy i żebym nie musiała się oklejać kilometrami plastra. Zawsze się jakoś rozchodzą ale często trwa to niemalże w nieskończoność. Mimo bolącej pięty (mam nadzieje ze to jednorazowy "wypadek") jestem zadowolona z zakupu bo strasznie mi się podobają:)A co do zegarka to jest to jakiś ruski zegarek do nakręcania ale jest w nim ukryta ciekawostka bo na tarczy zamiast normalnej rzymskiej czwórki(IV) jest inna (IIII) a przez to łatwo pomylić ja z trójką:)

czwartek, 25 grudnia 2008

Święta Święta...


tak..wiem..dawno nie było postów ale nie miałam czasu na robienie zdjęć, do tego ciągły brak scenerii ale już się do tego zaczynam przyzwyczajać i dochodzę do wniosku że jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma...
W czasie mojej postowej nieobecności w ręce wpadło mi kilka ładnych rzeczy a do głowy przyszło mi parę ciekawych pomysłów które zamierzam tu zrealizować. A póki co prezentuje mój wigilijny zestaw. Właściwie i bluzka i spódnica już się tu pojawiły( na zdjęciu chyba nie widać zbyt dobrze). No i oczywiście moje świąteczne zdobycze:)Ale na zdjęciu jest ich tylko część, bo jak co roku miałam dwie Wigilie...Za to chyba najbardziej jestem zadowolona z mojego przytulaka:) Od mojego kochanego Pana I. Miś taki słodki jak sam prezentodawca...
Życzę Wam kochani byście mile spędzili ten świąteczny czas(może niekoniecznie tylko przy stole:P)

/bluzka-orsay/ spódnica z wysokim stanem-no name-prezent/ rajstopy czarne/ buty z kokardkami-Avanti beutique/kapelusz-pożyczony do zdjęcia/

Wesołych...


sobota, 8 listopada 2008

pomarańcze...

Ostatnio jakoś tak szaro, buro-nic się nie chce. W portfelu zbyt pusto by sobie poprawić nastrój, ale już niedługo zostanę podratowana przez uczelniane pieniążki więc wtedy jak już wyjdę do miasta to chyba długo nie wrócę:) heh

Jeśli chodzi o moje dzisiejsze szaty to nowością jest tu jedynie golf który kupiłam niedawno, jest strasznie ciepły i miły i ma taki kolor fioletowo-beżowo-szaro-błotny (?) w każdym razie ładny, ale trudny do określenia. Bolerko kupiłam w wakacje w lumpeksie, ale nowiutkie z metką, spódnica to jeszcze jakieś stare wykopaliska lumpeksowe niestety troche niedopasowana w tali nad czym bardzo ubolewam-stad tez pomysł z apaszką. Żałuję, że buty są na płaskim obcasie, często chciałabym założyc coś wyższego jednak nie bardzo mogę z uwagi na przebytą poważną kontuzję...ech...no więc jest jak jest:)

/golf-next-sh/ bolerko-no name/ spódnica-river island-sh/ apaszka pomarańczowa-sh/ rajty zwyczajne/ botki-auchan/ kolczyki-prezent/

ps. zjadłabym pomarańczkę jakąś taką ...mniam...

piątek, 31 października 2008

że aż strach

sweter-lokalny sklep/spodnie-piccare/ buty-ccc/rajstopy-gatta-naszyjnik- samoróbka:)/

Obiecałam pochwalić się drugim naszyjnikiem. Oto i on:) a zestaw prosty że aż strach.
pisać mi się nie chce nic...wybaczcie...

niedziela, 26 października 2008

a tak jakoś...

tunika-atmosphere-sh/ legginsy- atmosphere/ zielona bluzka-lokalny sklep/ długie kozaki -Deichmann/ saszki- Auchan/ naszyjnik-moje dzieło:)


Lubię ta tunikę, choć przyznaje, że częściej nosze ją do rurek. A te legginsy to mój najwygodniejszy strój "po domu", ale jakoś tak stanęłam przed lustrem i pomyślałam "hmm fajnie". Przyznam się szczerze, że nie wyszłam tak na zewnątrz, bo chyba za krótka ta tunika do tych legginsów?

A co do naszyjnika to moje hand made:) mam jeszcze jeden w brązach bardziej-pokaże następnym razem. Od czasu do czasu zajmuje się witrażem, mam tez różne kolczyki które sama wykonałam, ale pochwale się nimi kiedy indziej:)

środa, 15 października 2008

komiksowo

bluzka komiksowa-Zara prezent/ spodnie-lokalny sklep/ sweterek-lokalny sklep/ czerwony pasek- pepco/ buty- Auchan/

Tak jakoś skromnie wyszło, ale niestety w portfelu ostatnio tez skromnie. Stypendium można się spodziewać dopiero w okolicach listopada, ale za to przyjdzie z wyrównaniem za poprzednie miesiące, wiec liczę na zastrzyk gotówki. Póki co muszę się przyzwyczaić do skromnego życia:)
Jeśli chodzi o zestaw to jak widać też nieco skromny, mało dodatków, mało kolorów. Uwielbiam tą bluzkę, dobrze się w niej czuje, ale jakoś nie mam odwagi skomponować jej z czymś innym niż czerń:)



czwartek, 9 października 2008

red&black

A jeszcze do niedawna nie mogłam się przekonać do tego płaszcza. Mama mi go kupiła jeszcze w zeszłym roku ale jakoś tak się w nim czułam dziwnie...moim zdaniem za bardzo się w oczy rzucał i był jakiś taki...workowaty? W tym roku zobaczyłam go zupełnie innymi oczami, dokupiłam sobie do niego pasek i teraz to mi się podoba:) Mimo wszystko i tak kupiłam sobie nową kurtkę ale o niej innym razem...

płaszcz-atmosphere-sh/ pasek- house/ spodnie-lokalny sklep/ buty-deichmann/

Może jeszcze doczepić tu jakąś broszkę?

sobota, 4 października 2008

znów na szaro...

Czy w waszych szafach tez jest tyle czerni i szarości? ostatnio zauważyłam że sporadycznie zakładam coś kolorowego. Mam nadzieje że uda się to jakoś zmienić i zakupiłam już kolorowe rajstopy, które i tak będę pewnie nosić jako dodatek do czarnej spódnicy:)
Zestaw to nic szczególnego - sweter+spodnie+kozaki. Bardzo lubię to swetrzycho bo uwielbiam duże sploty i luźne golfy. Dla urozmaicenia-mała kokardkowa broszka która już raz się pojawiła:)

/sweter-lokalny sklep/ spodnie-lokalny sklep/ buty- Daichmann/ kokardka skórzana-prezent/


PS. W tle jesienny akcent wykonany przez moją mamę- koszyk z jabłkami, przerabiany na bieżąco;)

środa, 17 września 2008

ene due rabe...

Wszyscy już dawno wrócili z urlopów, wakacji. Niektórzy zdążyli się nawet rozchorować, a ja dopiero dziś wybywam i to w dodatku niedaleko. Kierunek: Zielona Góra. Przyszedł czas gdy w tym kierunku będę jeździć bardzo często, w końcu tam wiodę mój studencki żywot..ech
Zdjęcie to zestaw sprzed kilku dni kiedy było tylko deszczowo, a nie deszczowo wietrznie i zimno.

sweterek-mark&spencer-sh /bluzka-orsay/ spodnie-lokalny sklep/ buty-ccc/

Sweterek mnie uwiódł kolorem, kaszmirem. Jeśli chodzi o guziczki...mam mieszane uczucia. Niby mi się podobają ale zastanawiam się czy nie zmienić ich na jakieś zwyczajne? Bluzka ma doszyty taki "krawat",który zazwyczaj wisi sobie luźno związany a tym razem udało mi się (choć trochę niezdarnie) zamotać kokardkę. I to chyba tyle....

No to jedziemy...

środa, 10 września 2008

kraciasto znów

Dziś postaram się mało pisać, bo na co komu to całe zrzędzenie;) Chciałam się pochwalić moją kraciastą koszulą, na punkcie której całkowicie oszalałam w sklepie. Muszę tylko dodać ,że generalnie nie przepadam za koszulami, a za żabotami i falbankami to już w ogóle nie, a ta koszula mnie z nóg zwaliła i kupiłam ją nawet bez mierzenia. Niestety nie jest aż tak długa, jak się na zdjęciu wydaje, z każdym ruchem wychodzi ze spodni ,ale równie dobrze wygląda w wersji "na zewnątrz". W każdej opcji ładnie dopasowuje się do sylwetki, podkreśla talie, a falbanki jakby powiększają biust. Na zdjęciach pojawiają się też dwie pary butków - półbutki już troszkę znane, a kozaczki to najnowszy zakup, z którego również jestem bardzo zadowolona:) No i miało być niewiele tekstu, ale oczywiście nie wyszło buuu ;)

koszula-sh/ jeansy-lokalny sklep/ półbuty-ccc/ kozaczki-daichmann/ pasek-lokalny sklep/ koperta-podkradziona jak zwykle mamie/

P.S. Kurde bele czemu te zdjęcia takie małe zawsze...hmm mam nadzieje, że coś widzidcie, a jak nie to po kliknięciu na nie oczywiście się powiększy ciutkę:)

sobota, 6 września 2008

na spacer

Póki jeszcze słonko świeci i jest ciepło, trzeba chodzić na spacerki koniecznie z aparatem i wypatrywać jesieni.Uwielbiam jesienne drzewa...te kolory...kasztany...szum liści...ah!
Rozmarzyłam się...

Zestaw to oczywiście nic odkrywczego koszula+jeansy. Tych spodni dawno nie używałam.Odkąd przerzuciłam się na wąskie, te zbunkrowały się w szafie i czekały. A teraz uważam że wyglądają nieźle. Torebkę kupiłam w takim sklepie gdzie stoją rzędy używanych gadżetów (sztućce, garnki, biżuteria, torebki, obrazy...bla bla). Kosztowała całe 3 złote:) poprzednio kupiłam tam żółty pasek do spodni za 2 złocisze:) Lubie tam zaglądać, pani tam jest super miła i zwykle rozmawia przez skypa w jakimś dziwnym języku (duński?belgijski?wstydze się zapytać...)

koszula qiosque/ jeansy-lokalny sklep/ butki-u turka/ torebka-"Grosik"/

poniedziałek, 1 września 2008

witaj szkoło-mundurkowo!!!

Nie, nie...Nie ja..Ja już nie...Mam jeszcze miesiąc wakacji. Ale pamiętam jak to było kiedyś. Na galowo, z przypiętą tarczą, tłumnie wszyscy zebrani w dusznej sali...Nie wiem czy za tym tęsknie...A dziś mundurki nosi prawie każdy i na rozmaite okazje, ja też skomponowałam dwa zestawy, co prawda niewiele się od siebie różnią. Przy okazji krata spódnicowa wpisuje się w najnowsze trendy proponowane przez D&G. Zieloną spódnice mam od podstawówki.Na szczęście ma krój trochę kopertowy więc można było przesuwać guziczek i zawsze była dobra. Żółtą mam od kilku lat. Ponieważ nie dorobiłam się jeszcze zakolanówek, są podkolanówki, a jeśli chodzi o butki to mój najnowszy zakup. Marzyłam o takich uniwersalnych półbutach a w tych się zakochałam i nie było odwrotu...

biała koszulka-flash lights-prezent/żółta spódnica-mac kid-sh/ zielona spódnica-c&a-sh/ podkolanówki-gatta/ buty-ccc/aktówka-sh/

piątek, 29 sierpnia 2008

wernisażowo

Dziś zestaw w którym wybrałam się do galerii na wystawę malarstwa Artura Nachta- Samborskiego. Piękne obrazy, malarskie, niektóre "brudne", inne urzekająco infantylne. Prostota przekazu i głębia jednocześnie. Gdyby ktoś był ciekawy to zapraszam tu. A innych prac poszukajcie sami:) Dzisiaj deszcz padał przez większość dnia więc było dość chłodno i rajstopy sie przydały. Aha jeszcze musze dodać, że buty nie są tak bardzo połyskliwe-po prostu słonko tak zaświeciło. Naszyjnik zmieniłam w ostatnim momencie przed wyjściem. Zrezygnowałam z pereł na rzecz złotego zegarka na łańcuszku (troszkę zostałam "ucięta" przez pana reportera).

bluzka-orsay/spódnica z wysokim stanem-no name-prezent/rajstopy czarne/ buty-lokalny sklep/kopertówka-mamy/ naszyjnik-prezent/

Jeśli chodzi o zegarek, którego niestety na zdjęciu nie widać to kiedyś należał do mojej mamy ale jak go tylko znalazłam to zaczął należęć do mnie:) Niedługo postaram się o jakieś zbliżenie.

Jeszcze mam jedno zdjęcie, takie zupełnie zwyczajne. Jest wynikiem mojego wczorajszego siedzenia przy komputerze z nogami na parapecie. Słonko na chwilę do nas zajrzało..

piątek, 22 sierpnia 2008

fabrycznie

Dziś moje pierwsze zdjęcia w plenerze.Autorem zdjęć jest moja mama która nienawidzi stać przed aparatem z żadnej strony.Ciesze się że udało mi się ja namówić do cyknięcia tej jednej fotki. Zdjęcia są wynikiem spaceru na teren dawnych zakładów "Jelchem" gdzie kiedyś produkowano m.in.watę szklaną i opakowania plastikowe. Dziś większość z tych budynków to nieużytki, które w każdej chwili mogą sie zawalić. Gdyby tam wejść można by porobić naprawdę cudne zdjęcia ale wokół mnóstwo ochroniarzy którzy czasem nawet nie pozwalają robić zdjęć. W niektórych budynkach, których stan jest nieco lepszy mieszczą się różne firmy i my wybrałyśmy się do jednej z nich w poszukiwaniu parapetów okiennych.Ponieważ "wycieczka" była piesza, żar się lał z nieba ubrałam się tak żeby mi było wygodnie, bo to kawał drogi(a klapki i tak obtarły:/)

koszulka-no name-lokalny sklep/ szorty-lokalny sklep/ japonki w groszki(których nie widać)-inblue/torba-ryneczek/

broszka-okularki-mam ja odkąd pamiętam/kolczyki-kosteczki-lokalny sklep(kosztowały 0,90gr para:))


No i jeszcze obiecane poprzednio zdjęcie. Ten zestaw to w zasadzie nic specjalnego-koszulka, szorty i trampki, ale za to super wygodny.W sam raz na rower.

koszulka w groszki-H&M-sh/ szorty-sh/ trampki-lasocki-ccc (dawno temu)/ korale-lokalny sklep/

środa, 20 sierpnia 2008

brązy jeszcze letnie:)

sweterek-topshop-sh/ bluzka-next-sh/ spodnie w kratę-picarre/buty-ccc/ torba z ryneczku/korale-lokalny sklep/ pierścionek-hand made/

Lato trochę deszczowe, a ja wciąż jeszcze liczę na kilka słonecznych dni. Zastaw może trochę jesienny pod względem kolorystycznym, ale w mojej szafie sporo takich kolorów bo po prostu dobrze się w nich czuję.
Wczoraj było strasznie upalnie i duszno zrobiłam zdjęcie tego co miałam na sobie ale pokażę następnym razem. Z góry przepraszam że zbliżenie trochę poruszone ale statyw nic nie mówił a mi się wydawało że na tym maleńkim wyświetlaczu jest wszystko ok. Następnym razem będę bardziej czujna.

niedziela, 17 sierpnia 2008

sukienka-oasis-sh/ pasek-sh/ torebka-lokalny sklep/ buty-trend city-moda+...dawno temu/

Moje nowe znalezisko. Zakochałam się w tej sukience kiedy ja zobaczyłam pomyślałam ze jeśli będzie za duża to ją przerobie a jeśli okaże się za mała i tak ja kupie. Na moje szczęście dobrze leży. Urzekł mnie wzór, materiał i krój tej sukienki (bufki cudne!). Mam nadzieje że choć jeden sierpniowy dzień będzie jeszcze na tyle ciepły żeby w niej wyskoczyć np. na wernisaż do galerii). Jeśli nie to rozważam możliwość zestawienia tej sukienki z legginsami. Przyznam szczerze że nie mogłam zdecydować się na jakiś dodatek na szyje... Skoro już o dodatkach to torebka i buty to część mojego zestawu jeszcze ze studniówki-buty super wygodne, torebka ma w zestawie jeszcze długi pasek. A na palcu pierścionek. Bardzo go lubię jest duży a jednocześnie delikatny. Kiedyś był broszką, ale zapięcie się zepsuło więc postanowiłam ją przerobić na pierścionek i tak zostało bo "co kropelka sklei sklei...."


czwartek, 14 sierpnia 2008

kokardkowo

W przypływie słonecznego ciepła wymyślił mi sie taki strój...Szorty maja zamek z tyłu są, bardzo dopasowane i wygodne. Zazwyczaj nosze je raczej z koszulkami na wierzch, ale tym razem wyszło inaczej.

zielona koszulka-topshop-sh/ szorty z wysokim stanem-tak długo je mam, że już nawet nie pamiętam/ buty-mamine/ kopertówka-kradziona z szafy mamy/ kokardka skórzana-prezent/


kulinarnie

Tym razem nieco inaczej. Muszę sie przyznać, że jestem kulinarnym lewusem, niewiele potrafię zrobić w kuchni i rzadko kiedy stanie przy garach sprawia mi przyjemność. A tego dnia jak grom z jasnego nieba spadła na mnie ogromna ochota ugotowania czegoś. Znalazłam taki przepis i zaszyłam się w kuchni. A jakie dobre wyszło...szkoda że zdjęcia nie oddają zapachu... Do oryginalnego przepisu dodałam jeszcze paprykę czerwoną, żółty ser i bazylię.


Jestem z siebie dumna:)

sobota, 9 sierpnia 2008

miejsko


koszula-sh/ spódnica-sh/ czarny tanktop-atmosphere/ pasek-lokalny sklep/ koszyki-sh/buty u turka:)

Dziś bardzo prosty (tak myślę) zestaw idealny na miejskie wyjścia. Akurat miałam to na sobie w upalny dzień więc w pasie było mi niewiarygodnie gorąco, ale poza tym strój się spisał na medal:)Na zdjęciu widoczne są dwa koszyki używane w zależności od potrzeb (ze względu na pojemność), no i butki tureckie doczekały się zbliżenia. Mogę się jeszcze pochwalić że zielony koszyk z bambusowymi rączkami nabyłam w sh za..8zł Bardzo się lubimy:)

Poza tym widzę że za oknem (przynajmniej moim) pogoda się zkaszaniła nieco a ostatnie słońce jakie pojawiło się w tym tygodniu spaliło moją skórę, wyglądam teraz jak Pocahontas i piecze mnie wszystko okrutnie. Ale mimo to...słońce wróć!

poniedziałek, 4 sierpnia 2008

zwyczajnie tak...

Dziś dwa zestawy pierwszy to zestaw grillowy. Otóż pewnego dnia wraz ze znajomymi postanowiliśmy urządzić przyjęcie urodzinowo-grillowo-pożegnalne. Ubrałam się więc wygodnie (bo w planach przewidywaliśmy jeszcze grę w krykieta w ogrodzie). Było gorąco w dzień i potwornie duszno w nocy, legginsy osłaniały nieco moje nogi przed atakiem komarów. Szorty kupiłam juz bardzo bardzo dawno temu, bardzo je lubię-zresztą mam chyba tylko jedne takie szorty. Koszulka (na zdjęciu nie widać chyba) ma małe bufeczki;) a balerinki należą do moich ulubionych, kupiłam je oczywiście w tureckim sklepie za 5 euro a nosze je już chyba drugi sezon:)
szorty-lokalny sklep/ legginsy / koszulka- edc by esprit

Drugi zestaw to tez część pierwszego, bo szorty i legginsy sa te same, dodałam jedynie koszulę w łączkę, pasek no i buty.Na zdjęciu pojawiają się dwie pary bo nie mogłam się zdecydować:)


szorty-lokalny sklep/legginsy / koszula-quiosque-prezent/ pasek-sh/ brązowe buty-lokalny sklep/czarne buty-mamine/

poniedziałek, 28 lipca 2008

na szaro

Dziś przedstawiam moją nowa bluzkę, kupiłam ją razem z ostatnio prezentowaną sukienką. Korale z poprzedniego zestawu, na dół nie patrzcie:) Bluzka jest baaardzo wygodna rękawy ma takie szerokie, luźne, a reszta w miarę dopasowana:) Kolor troszkę jaśniejszy niż na zdjęciu widać. Bluzeczka pojawiła się już nawet na jednej imprezie i bardzo dobrze się sprawowała:)

bluzka atmosphere-sh/ korale- sklep "wszystko za 5zł/

środa, 23 lipca 2008

sukienkowo

Dzisiaj podczas rytualnego już "zwiedzania" miasta wpełzłam do jednego z lumpeksów i nieoczekiwanie znalazłam tą sukienkę. Zakochałyśmy się w sobie nawzajem. I tak oto w pełni szczęścia wracałam do domu z nowym nabytkiem. Muszę przyznać, że w ciągu kilku ostatnich dni udało mi się nabyć kilka fajnych rzeczy, ale na razie muszą grzecznie poczekać na swoje zdjęcia. Sukienka w ostrym amarantowym różu z czarnymi wzorami z atmosphere (mam ostatnio szczęście do tej marki) już w przymierzalni skomponowała się z czarnymi leginsami, które akurat miałam na sobie. Po drodze do domu wpadłam jeszcze tylko do sklepu gdzie wszystko jest za 5 złociszy i kupiłam korale. Butki są mamine potwornie obtarły ostatnio moje stopy, mam nadzieje, że teraz będę już mogła je nosić bez kilometrów plastra.

sukienka atmosphere- sh/ leginsy- prezent/ korale/lokalny sklep/ buty-z dna szafy/

wtorek, 15 lipca 2008

Niestety pogoda za oknem wciąż nieciekawa. Dziś było chłodno i deszczowo. Zdecydowałam się więc założyć golfik i spódnice. Golf kupiłam w lumpeksie, cieszyłam się bardzo bo był jeszcze nowiutki z metkami wszystkimi, a ja lubię znajdować za śmieszną kasę nowe ubrania:) Przyznam się że zielonego golfiku szukałam już od jakiegoś czasu, te, które pojawiały się w sklepach w odpowiedniej dla nich porze roku nie do końca mnie przekonywały, no ale wreszcie przyszło lato i można w lumpeksach znaleźć wymarzone sweterki:) Spódnicę dostałam od koleżanki właściwie to się zamieniłyśmy bo ja kupiłam sobie turkusowy sweter w którym nie najlepiej się czułam, a koleżanka dokonała zakupu spódnicy, której nigdy potem nie założyła. Postanowiłyśmy się wymienić i w ten sposób każda jest zadowolona. Nie mam zbliżenia butów i torebki. Balerinki zielone z kwiatkiem kupione oczywiście w ulubionym tureckim sklepie w Hamburgu, często je noszę, bo są super wygodne wiec pojawią się jeszcze nie raz na pewno. Torebkę dostałam od babci, to znaczy ocaliłam ją od wyrzucenia, a dziś babcia dyskretnie wypytuje czy ja noszę-jakby chciała odzyskać żółtą torebeczkę.


zielony golf-atmoshere sh/ haftowana spódnica-Next sh/ żółta torebka-po babci/ naszyjnik-prezent/ butki- turecki sklep/

niedziela, 13 lipca 2008

Pierwsze koty za płoty:) Dziś straszny deszcz za oknem nic sie nie chce, ciemno w mieszkaniu, szaro, nawet zdjęcia nie chcą się robić. A szkoda. O zdjęciach w plenerze trzeba zapomnieć, zresztą kto by mi pstryknął fotkę? Pozostaje mi więc zaprezentować to co zrobiłam kilka dni temu. Muszę opowiedzieć krótka historię spódnicy. Otóż znalazłam raz w sh w Zielonej Górze spódnicę kopertówkę do kostek w rozmiarze 46...po rozłożeniu wyglądała jak prześcieradło, a zawinąć się w nią mogłam ze 4 razy. Poprosiłam mamę i mi ją skróciła i zszyła. Bardzo chciałam dorobić do niej halkę z czarnym tiulem na dole wystającym poza materiał, ale się nie udało. I tak mi się bardzo podoba. Wystąpiłam już w niej na obronie dyplomowej i przyniosła mi szczęście. Panie i panowie przed Wami moja szczęśliwa spódnica w kilku odsłonach.

żółta bluzka Trendy-lokalny sklep/ sweterek-po mamie, niestety za duży troszkę/ czerwony pasek- bezmarkowy/ spódnica sh/ czerwone buty- turecki sklep w Hamburgu/ torebka z motylem/

A to strój obronny:

biała bluzka-atmosphere-sh/ spódnica, buty, pasek j.w./

Pozdrawiam:)

piątek, 11 lipca 2008

Początek

Na początku był chaos...Ubrania wyszły z szafy i przeglądały się w lustrze. Potem zapragnęły mieć zdjęcia. No i zostały uwiecznione.

Od dawna obserwuję szafiarki i wreszcie postanowiłam do nich dołączyć. Na początek przedstawiam moje ostatnio najchętniej noszone bluzki/tuniki w dwóch zestawach.

brązowa tunika ze ściągaczem-New Look sh/ szorty czarne-sh/ duży koszyk-Esprit wł.mamy /torebka-sh/sandały-Clara Barson CCC / buty na koturnie-z lokalnego sklepu/ naszyjnik-Top secret/

czerwona tunika ze ściągaczem-Evie Collection sh/ rybaczki dżinsowe i białe- Carrefour/ naszyjnik perłowy-prezent/ drewniany naszyjnik- Top secret/ torebka z motylem-sh, motyl był dekoracją w bukiecie/ czerwone buty- turecki sklep w Hamburgu/ buty na koturnie- lokalny sklep/

Uśmiechy dla Was