Niestety pogoda za oknem wciąż nieciekawa. Dziś było chłodno i deszczowo. Zdecydowałam się więc założyć golfik i spódnice. Golf kupiłam w lumpeksie, cieszyłam się bardzo bo był jeszcze nowiutki z metkami wszystkimi, a ja lubię znajdować za śmieszną kasę nowe ubrania:) Przyznam się że zielonego golfiku szukałam już od jakiegoś czasu, te, które pojawiały się w sklepach w odpowiedniej dla nich porze roku nie do końca mnie przekonywały, no ale wreszcie przyszło lato i można w lumpeksach znaleźć wymarzone sweterki:) Spódnicę dostałam od koleżanki właściwie to się zamieniłyśmy bo ja kupiłam sobie turkusowy sweter w którym nie najlepiej się czułam, a koleżanka dokonała zakupu spódnicy, której nigdy potem nie założyła. Postanowiłyśmy się wymienić i w ten sposób każda jest zadowolona. Nie mam zbliżenia butów i torebki. Balerinki zielone z kwiatkiem kupione oczywiście w ulubionym tureckim sklepie w Hamburgu, często je noszę, bo są super wygodne wiec pojawią się jeszcze nie raz na pewno. Torebkę dostałam od babci, to znaczy ocaliłam ją od wyrzucenia, a dziś babcia dyskretnie wypytuje czy ja noszę-jakby chciała odzyskać żółtą torebeczkę.


4 komentarze:
Mateczko, jak jest chłodno i/lub pada deszcz prawie nigdy nie wychodzę bez rajstop lub czegoś, co zakrywa nogi, a Ty tu tak świecisz pięknymi nóżkami :-))
piękny golf ;) ja tez polowalam na zielony, ale nigdy nie udalo mi sie takiego kupic ;/
hehe kasiażyko rajstopki są na miejscu tylko takie cieniutkie cieliste:)
dziękuję. tyle ze jak otwieram już tę edycję z linkami to tam nie ma czegoś takiego , jest tylko tytuł, liczba linków ,sortowanie , adres url .. , i nazwa witryny.
Prześlij komentarz