poniedziałek, 29 sierpnia 2011

jestem...

Ciągle zastanawiam się czy dobrze robię, dwa razy się przecież do tej samej rzeki nie wchodzi-ja jednak spróbuję...Nie będzie tu wysublimowanych super zdjęć, bo nie posiadam żadnego cudownego sprzętu, a jedynie małą zwykłą cyfrową "psrykałkę". Wysokich obcasów i super markowych ciuchów też nie będzie, ale za to staram się być kreatywna każdego dnia i wymyślać ciągle coś nowego. Odkąd sama regularnie prowadziłam bloga sporo się w moim życiu zmieniło (i we mnie) to że przestałam się tu pojawiać nie znaczy wcale że nie zaglądałam na inne blogi-wręcz przeciwnie! robię to nałogowo od kilku lat nieprzerwanie każdego dnia! Z Waszych blogów czerpię inspirację-nie tylko do ubioru, ale przede wszystkim do życia!
A u mnie?
Zaręczona, szczęśliwa, skończona studentka i niepotrzebna nikomu pani magister. No może nie taka niepotrzebna (mam nadzieję). Całkiem niedawno zakończyłam rolę kury domowej (którą uwielbiałam) na rzecz pracy biurowej. Teraz brakuje mi czasu i chęci na wiele rzeczy, ale mimo wszystko staram się działać! Maluje, ilustruje, projektuje, szyje...Zabrzmiało dumnie a w rzeczywistości to nic takiego...postaram się pokazać siebie z tych innych stron i może nawet coś z tego wyjdzie..Oby!
A teraz szmaty...ulubione bo wygodne-jakoś muszę wysiedzieć te osiem godzin przed komputerem :) Do pracy najczęściej jeżdżę rowerem więc na co dzień najczęściej wybieram wygodne i praktyczne stroje.


spodnie/koszulka/marynarka-sh/kokarda-rossman/zegarek-vintage

A koszulka niedawno przeszła przemianę bo była zwyczajnym ciasno przylegającym T-shirt'em.O!

Jednym słowem WITAJCIE PONOWNIE!



4 komentarze:

Baśka pisze...

zawsze byłaś niezwykle kreatywna, więc nie wierzę w żadną Twoją bezużyteczność! o.
a poza tym,mamy nosić to co lubimy i co nam poprawia komfort życia,więc jak dla mnie zestaw idealny :)

Aleksandra Borowska pisze...

fajne balerinki :)!

Aleksandra Borowska pisze...

hmm, myślę, że to jakaś podróba skory :)

Anonimowy pisze...

Bardzo fajne są takie luźne t-shirty:)